~~Rozdział 4~~
Jechaliśmy w rydwanie. JA i Horner. Wyglądaliśmy dziwnie w stosunku do innych osób. Każdy można powiedzieć się wyróżniał . W sumie tak naprawde wyróżnialiśmy się faktem iż niczym się nie wyróżnialiśmy.Kurde jak to dziwnie brzmi . Masło maślane no ale cóż inaczej się tego powiedzieć po prostu nie da.
Parada dobiegała końca. Każdy się zaprezentował, a następnie wrócił do swojego pokoju. Po ciężkim dniu położyłam się na łóżku i zasnęłam. Po pewnym czasie usłyszałam szelest dobiegający spod drzwi. Gdy je uchyliłam zobaczyłam samego PREZYDENTA SNOW'A ( co jest rzadkością zwłaszcza w "domu" trybuta) oraz Finnick'a podduszanego przez niego. Podsłuchałam ich rozmowy :
-Panie Prezydencie aa ... aamamama ... prosze..khkhh ... mnie puścić!- rzekł ledwo wymawiając słowa Finnick
- Co tam mówisz ? Ohh? - powiedział z drwiną w głosie Snow
- PUŚĆ ... MNIE ! - rzekł Finnick ,a Snow spełnił
- Hmm... zatem jak, spełnisz mój warunek?- powiedział prezydent
- Ciszej, bo usłyszy,a poza tym niby dlaczego mam to zrobić przecież kocham ją nad życie więc..- rzekł ze zdziwieniem Finnick
- No właśnie. Jak ją kochasz to nie pozwól jej umrzeć....
Dalej Snow nie dokończył zdania bo wparowałam do nich i zaczęłam krzyczęć:
- CO TO MA BYĆ DO HOLERY ?!! DLACZEGO JA I HORAN JESTEŚMY PUSZCZANI NA ŚMIERĆ I TO TAK ŻEBY KAŻDY NAS ZNIELUBIŁ ?? DLACZEGO MAMY GORSZE SZANSE ?? DLACZEGO CHCESZ ABYŚMY ODRAZU ZGINĘLI? - powiedział zmieniając ton z krzyku na płacz
-Annie, słonko zrozum ty jesteś tylko pionkiem w mojej grze.- rzekł majestatycznie Snow ,a następnie poklepał mnie po policzku
-NIE MÓW TAK Do MNIE TY.. TY... WREDNY EGOISTYCZNY .. - nie dokończyłam zdania bo Finnick ,wziął mnie w swoje ramiona i otuliłam całym sobą
-AHH.. jaki piekny widok.. tak tak ZAKOCHANI ! Zatem Finnick'u porozmawiamy później.Dobrej nocy. - powiedział z sarkazmem i odszedł
Nie rozumiem tego .Dlaczego to wszystko nie ma sensu ? Dlaczego nie ma kogoś kto umiał by to zmienić? Sprzeciwić temu wszystkiemu? Dlaczego żyjemy w takim świecie ?
Dalej nie miałam siły na rozważanie tego wszystkiego i po prostu zasnęłam w jego ramionach.
Następnego dnia mieliśmy trening, gdy weszłam na nasz "kort treningowy". Moją uwage przykuł Snow siedzący na zaszczytnym miejscu oraz ktoś śmiejący się do niego i siędący przy nim, ktoś którego tam nie mogło być. FINNICK
_______________________________________________________________________________
I jak ? :D Wiem taki troche krótszy ,ale od tej pory takie będą tylko że częściej. Co sądzicie o wkurzonej,wulgarnej Annie oraz tym co Finnick tam robił ? :D Sprobujcie odgadnąć co sie stało !
A pozatym komentujcie ,komentujcie ! W razie pytań zapraszam na mojego aska :D
P.S Widzieliście plakat do WPO ? Co o nim sądzicie ? :>
DŻAR-Jar
piątek, 17 maja 2013
sobota, 4 maja 2013
~~ Rozdział 3 ~~
Jak zwykle na początku chciałabym pozdrowić moją Mary <33 , oraz wszystkich fanów facebook'owej strony : Dystryk 12 vs Kapitol <3 Bardzo dużo dla mnie znaczycie.
Zaczeło sie. 2 dzień przygotowań. Dziś mamy paradę trybutów. Nasz stylista - Morin Hale , zaskoczył nas swym pomysłem.Nasz strój był nieco inny od tych wcześniejszych. Nie mieliśmy żadnych ozdób, halek i tym podobnych rzeczy. Ja byłam ubrana z zwykłą niebieską sukienkę zaś Horner w marynarkę o tym samym kolorze . Nie rozumiałam tej postaci rzeczy. Co roku trybuci z naszego dystryktu nosili stroje ryb, Neptuna, do ubrań były przyczepiane płetwy. A teraz ? Co chcą pokazać ? Że nasz dystrykt jest słaby ? O nie, nie wierzę w to. Hah.. tacy słabi a w zeszłorocznych igrzyskach wygrywa nasz zawodnik ? Odpowiedź jest tylko jedna . Snow. To on. Przekupił stylistę aby sponsorzy mnie znielubili. Na szczęście mam Finnick'a. Obiecał pomóc .Jednak nie ma go od rana. Może coś mu się stało ? Snow go więzi?
Ale nagle obraz zaczął się zmieniać. Stałam na plaży i wpatrywałam się w Morze. W pewnym momencie ku mnie zaczął biec Finnick. Gdy nasze ramiona miały się spotkać, pomiędzy nas wszedł Snow z propozycją dla Finn'a. Ten wstał i zostawił mnie samą. Gdy razem rozmawiali w pewnym momencie Snow się obrócił i diabolicznie uśmiechnął. Nagle poczułam że oblewa mnie fala i w tym momencie się obudziłam.
Leżałam u siebie w pokoju 2 godziny przed paradą.Bez makijażu , stroju i co gorsza do tej pory nie widziałam Finnick'a. Wstałam i po drodze spotkałam Hornera.
-Annie do cholery gdzie ty byłaś ?! - krzyknął oburzony
-Przepraszam.. ja..zasnęłam..i
- Annie stylista był tak wściekły iż prawie ściągnął Strażników Pokoju na ciebie. Musiałem ich powstrzymywać- rzekł Horner kładąc swoje ramię na moje plecy
-Yymm.. Horner weźmiesz rękę ?
-Ojej ..przepraszam.. tak jakoś- powiedział zakłopotanym tonem
-Nie no nie ma sprawy ale wiesz.. dziwnie sie tak poprostu czuję
- Dobra,dobra ,ale teraz migiem do Morin'a- rzekł Horin łapiąc mnie za rękę
Gdy dotarłam do stylisty wydarł się na mnie i dał mi w twarz . Według regulaminu jest to zakazane , ale jak to w Kapitolu , oni mogą nam zrobić wszystko. Miałam nadzieje że Finnick wkroczy i mu odda ,ale jego cały czas nie było. Może mu poprostu na mnie nie zależy, choć nawet jako mentor powinien się nami zająć. Na szczęście wreszcie przyszedł .
- Najmocniej przepraszam ale załatwiałem sprawę z prezydentem- powiedział szarmancko się uśmiechając
-Jesteś naszym mentorem powinieneś nam pokazać jak się zaprezentować .. a ty nic nie zrobiłeś ! - rzekł oburzony Horner
- Wiem.. przepraszam was bardzo ,ale to była okropnie ważna sprawa- powiedział ,próbując wytłumaczyć swoje zachowanie
-Lepiej już się zamknij - rzekłam
- Annie.. ja.. - wybełkotał Finnick
Ale nie mieliśmy więcej czasu na rozmowę .Wsiedliśmy do rydwanu i zaczął się pokaz
_______________________________________________________________________
I jak wam się podoba ? Proszę piszcie w komentarzach :D a co do komentarza iż losuje się na początku zawsze kobiety : Taki zazwyczaj jest w dystrykcie 12 zatem skąd mamy wiedzieć czy tak jest w 4 .gdzie rozgrywa się akcja naszego bloga ? hmm? Tak na rozwianie wątpliwości . A jak ktoś ma pytania zadawajcie jest tutaj - http://ask.fm/Lovatic200
I jeszcze raz komentujcieee !!
Jak zwykle na początku chciałabym pozdrowić moją Mary <33 , oraz wszystkich fanów facebook'owej strony : Dystryk 12 vs Kapitol <3 Bardzo dużo dla mnie znaczycie.
Zaczeło sie. 2 dzień przygotowań. Dziś mamy paradę trybutów. Nasz stylista - Morin Hale , zaskoczył nas swym pomysłem.Nasz strój był nieco inny od tych wcześniejszych. Nie mieliśmy żadnych ozdób, halek i tym podobnych rzeczy. Ja byłam ubrana z zwykłą niebieską sukienkę zaś Horner w marynarkę o tym samym kolorze . Nie rozumiałam tej postaci rzeczy. Co roku trybuci z naszego dystryktu nosili stroje ryb, Neptuna, do ubrań były przyczepiane płetwy. A teraz ? Co chcą pokazać ? Że nasz dystrykt jest słaby ? O nie, nie wierzę w to. Hah.. tacy słabi a w zeszłorocznych igrzyskach wygrywa nasz zawodnik ? Odpowiedź jest tylko jedna . Snow. To on. Przekupił stylistę aby sponsorzy mnie znielubili. Na szczęście mam Finnick'a. Obiecał pomóc .Jednak nie ma go od rana. Może coś mu się stało ? Snow go więzi?
Ale nagle obraz zaczął się zmieniać. Stałam na plaży i wpatrywałam się w Morze. W pewnym momencie ku mnie zaczął biec Finnick. Gdy nasze ramiona miały się spotkać, pomiędzy nas wszedł Snow z propozycją dla Finn'a. Ten wstał i zostawił mnie samą. Gdy razem rozmawiali w pewnym momencie Snow się obrócił i diabolicznie uśmiechnął. Nagle poczułam że oblewa mnie fala i w tym momencie się obudziłam.
Leżałam u siebie w pokoju 2 godziny przed paradą.Bez makijażu , stroju i co gorsza do tej pory nie widziałam Finnick'a. Wstałam i po drodze spotkałam Hornera.
-Annie do cholery gdzie ty byłaś ?! - krzyknął oburzony
-Przepraszam.. ja..zasnęłam..i
- Annie stylista był tak wściekły iż prawie ściągnął Strażników Pokoju na ciebie. Musiałem ich powstrzymywać- rzekł Horner kładąc swoje ramię na moje plecy
-Yymm.. Horner weźmiesz rękę ?
-Ojej ..przepraszam.. tak jakoś- powiedział zakłopotanym tonem
-Nie no nie ma sprawy ale wiesz.. dziwnie sie tak poprostu czuję
- Dobra,dobra ,ale teraz migiem do Morin'a- rzekł Horin łapiąc mnie za rękę
Gdy dotarłam do stylisty wydarł się na mnie i dał mi w twarz . Według regulaminu jest to zakazane , ale jak to w Kapitolu , oni mogą nam zrobić wszystko. Miałam nadzieje że Finnick wkroczy i mu odda ,ale jego cały czas nie było. Może mu poprostu na mnie nie zależy, choć nawet jako mentor powinien się nami zająć. Na szczęście wreszcie przyszedł .
- Najmocniej przepraszam ale załatwiałem sprawę z prezydentem- powiedział szarmancko się uśmiechając
-Jesteś naszym mentorem powinieneś nam pokazać jak się zaprezentować .. a ty nic nie zrobiłeś ! - rzekł oburzony Horner
- Wiem.. przepraszam was bardzo ,ale to była okropnie ważna sprawa- powiedział ,próbując wytłumaczyć swoje zachowanie
-Lepiej już się zamknij - rzekłam
- Annie.. ja.. - wybełkotał Finnick
Ale nie mieliśmy więcej czasu na rozmowę .Wsiedliśmy do rydwanu i zaczął się pokaz
_______________________________________________________________________
I jak wam się podoba ? Proszę piszcie w komentarzach :D a co do komentarza iż losuje się na początku zawsze kobiety : Taki zazwyczaj jest w dystrykcie 12 zatem skąd mamy wiedzieć czy tak jest w 4 .gdzie rozgrywa się akcja naszego bloga ? hmm? Tak na rozwianie wątpliwości . A jak ktoś ma pytania zadawajcie jest tutaj - http://ask.fm/Lovatic200
I jeszcze raz komentujcieee !!
Subskrybuj:
Posty (Atom)